21.01.2017

I think this is the end

No więc...nie wiem, jak zacząć...

Zabierałam się za ten post już w listopadzie...

Zacznijmy od tego, że prawdę mówiąc wszystko mi się posypało, problemów doszło i nic nie poszło po mojej myśli. Jakiś czas temu nie wiedziałam, co będzie dalej z tym blogiem. Teraz już wiem.
Szkoła się zaczęła i każdy ma swoje obowiązki, tak więc jak widzicie załoga się trochę skurczyła. Nie mam pojęcia, czy Fantastic Graphics ma jeszcze jakąś przyszłość. Po wielu namysłach stwierdziłam, że po prostu zamknę tą szabloniarnię. 
Nie ma tu już nikogo, kto wykonywałby szablony dla was, a co za tym idzie - nie ma sensu istnienia.
Ja sama nie zabierałam się do grafiki przez długi czas. Nie sprawia mi to już takiej radości, jak kiedyś. Moje zainteresowania się zmieniły, ja się zmieniłam, więc tak to wyszło. Teraz wpadłam w trans pisania swoich opowiadań i to mnie jeszcze trzyma na blogerze.
Trochę mi smutno, że po dwóch latach (tydzień temu była rocznica, yay) zamykam Fantastic Graphics, jednakże przez ostatni czas można było się tego spodziewać. Nie mówię, że nie wrócę do grafiki. W planach być może mam założenie własnego, prywatnego graficznego bloga, jednak nie zdarzy się to w najbliższym czasie.

Pragnę wam z całego serca podziękować za wszystko. 
Za to, że tu byliście.
Że docenialiście pracę każdej autorki.
Jestem pewna, że dziewczyny się ze mną zgodzą, iż miło było tworzyć coś dla kogoś, kto będzie z tego dobrze korzystał.
Wspólnie spędziliśmy razem prawie dwa lata, szmat czasu. Miło było, ale wszystko kiedyś musi się skończyć. Tu koniec nadszedł szybciej, niż myślałam. Jednak postanowiłam, zdania nie zmienię.

Przepraszam, bo wiem, że niektórzy mogą nie chcieć końca.
Mam nadzieję, że zrozumiecie.
To by było na tyle.

Jeszcze raz...dziękuję.



Znalezione obrazy dla zapytania end gif tumblr

No to...żegnajcie.

19.12.2016

Sorry

Witajcie.
Dziwnie się czuję pisząc i publikując tego posta. Jak widzicie od maja nie dodałam nic nowego, szczerze nic nowego nie zrobiłam. Naprawdę starałam się zabrać do roboty, ale... nic mi się nie podobało. Grafika, to przygoda, której nie mam zamiaru kończyć, ale coś we mnie się wypaliło. Cokolwiek nie wyjdzie z mojej ręki mam ochotę od razu usunąć. Do wszystkich osób, które złożyły u mnie zamówienia. Wiem jak bardzo wam na nich zależy, mnie również, ponieważ nienawidzę tego, jak ktoś i ja sama nie dotrzymuję danego słowa. Ale pomimo tego nie oddam wam dzisiaj zamówień... Nie byłam w stanie ich wykonać. Naprawdę starałam się. I naprawdę źle się czuję pisząc to, co czytacie... Przez wszystkie czynniki, o których wam pisałam i tych, które zostawię dla siebie postanowiłam, że... Odchodzę z Fantasic Graphics.

Przepraszam
Was wszystkie za to, że:
— Nie dotrzymałam obietnic związanych z pracami;
— Przez ponad pół roku nie dawałam znaku życia;
Dziewczyny z załogi:
— Ponieważ nie skontaktowałam się z wami przed podjęciem tej decyzji;

Dziękuje
— Za wspaniały czas, jaki spędziłam na tym blogu;
— Wszystkie opinie na temat moich prac - zarówno te miłe, jak i krytykę;
— Możliwość poznania świetnych osób z którymi współpracowałam - dziewczyny jesteście niesamowite <3 ;
— Za możliwość dzielenia się z wami tym, co przez - niestety - krótki okres czasu sprawiało mi ogromną przyjemność (mam nadzieję, że jeszcze kiedyś tutaj wrócę)

Nie chcę, aby ta notka została odebrana jako moja próba usprawiedliwienia się. Wiem, że pewnie wiele z was będzie mi to miało za złe, wiem to. Po prostu... Chciałam odejść z tej strony z czystym sumieniem, a nie zniknąć bez śladu. Możecie wierzyć, albo nie, ale FG, to strona, którą darzę ogromnym sentymentem i jestem bardzo szczęśliwa, że mogłam tutaj być, działać.
Nie znikam z bloggera, ponieważ mam kilka opowiadań, które chciałabym zakończyć, a które też podupadły, jednak od teraz przygodę zwaną Fantastic Graphics uważam za zakończoną.
Żegnajcie,
Nightingale