No więc...nie wiem, jak zacząć...
Zabierałam się za ten post już w listopadzie...
Zabierałam się za ten post już w listopadzie...
Zacznijmy od tego, że prawdę mówiąc wszystko mi się posypało, problemów doszło i nic nie poszło po mojej myśli. Jakiś czas temu nie wiedziałam, co będzie dalej z tym blogiem. Teraz już wiem.
Szkoła się zaczęła i każdy ma swoje obowiązki, tak więc jak widzicie załoga się trochę skurczyła. Nie mam pojęcia, czy Fantastic Graphics ma jeszcze jakąś przyszłość. Po wielu namysłach stwierdziłam, że po prostu zamknę tą szabloniarnię.
Nie ma tu już nikogo, kto wykonywałby szablony dla was, a co za tym idzie - nie ma sensu istnienia.
Ja sama nie zabierałam się do grafiki przez długi czas. Nie sprawia mi to już takiej radości, jak kiedyś. Moje zainteresowania się zmieniły, ja się zmieniłam, więc tak to wyszło. Teraz wpadłam w trans pisania swoich opowiadań i to mnie jeszcze trzyma na blogerze.
Trochę mi smutno, że po dwóch latach (tydzień temu była rocznica, yay) zamykam Fantastic Graphics, jednakże przez ostatni czas można było się tego spodziewać. Nie mówię, że nie wrócę do grafiki. W planach być może mam założenie własnego, prywatnego graficznego bloga, jednak nie zdarzy się to w najbliższym czasie.
Pragnę wam z całego serca podziękować za wszystko.
Za to, że tu byliście.
Że docenialiście pracę każdej autorki.
Jestem pewna, że dziewczyny się ze mną zgodzą, iż miło było tworzyć coś dla kogoś, kto będzie z tego dobrze korzystał.
Wspólnie spędziliśmy razem prawie dwa lata, szmat czasu. Miło było, ale wszystko kiedyś musi się skończyć. Tu koniec nadszedł szybciej, niż myślałam. Jednak postanowiłam, zdania nie zmienię.
Przepraszam, bo wiem, że niektórzy mogą nie chcieć końca.
Mam nadzieję, że zrozumiecie.
To by było na tyle.
Jeszcze raz...dziękuję.
Mam nadzieję, że zrozumiecie.
To by było na tyle.
Jeszcze raz...dziękuję.
No to...żegnajcie.